Rekonstrukcja twarzy św. Mikołaja z Mirry, 2014 r. (Fot. Liverpool John Moories University) |
Pogodnymi oczami patrzy przed siebie ciemnooki mężczyzna o siwych włosach. Okrągła, pełna twarz sugeruje, że lubił dobrze zjeść, trudno więc uwierzyć, iż mamy do czynienia z weganinem, który do tego regularnie pościł. „Przyjazne” zmarszczki wokół oczu pozwalają sądzić, że to człowiek o pogodnym usposobieniu, dlatego dziwi zniekształcony, najwyraźniej noszący ślady złamań nos.
Powyżej komputerowy portret św. Mikołaja stworzony na przełomie 2014 i 2015 r. przez prof. Caroline Wilkinson z John Moores University w Liverpoolu, na podstawie kości i czaszki, przechowywanych w kościele we włoskim Bari.
Badania kości świętego potwierdzają np. zaawansowany artretyzm, co może wynikać nie tylko z sędziwiego wieku Mikołaja (zmarł mając ok. 70-80 lat), ale również z faktu, że – według legend – za rządów Doklecjana święty pięć lat przesiedział w więzieniu. Złamany nos ma być za to brakującym dowodem (nie zachowały się żadne zapiski) na to, że w 325 r. biskup Mikołaj nie tylko uczestniczył w Soborze Nicejskim, ale też pobił się tam z – opowiadającym jego zdaniem herezje – Ariuszem.
Mikołaj, późniejszy biskup Miry (obecnie Demre w Turcji), urodził się w południowo-zachodniej Anatolii około 270 r. n.e., za ostatniego niechrześcijańskiego cesarza Rzymu Doklecjana, zmarł już za Konstantyna, którego rękoma cesarstwo przyjęło chrześcijaństwo za religię państwową.
za: Niegrzeczny święty Mikołaj, Marcelina Szumer-Brysz (Tygodnik Powszechny, 27.11.2016)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz